Partykularne interesy polityków nie staną ponad racją stanu i wolą narodu
Hołownia przypomniał we wtorkowym wpisie w mediach społecznościowych, że znane są już oficjalne wyniki wyborów. Ocenił, że Polacy, jako naród, celująco zdali egzamin z demokracji.
We wtorek po godz. 9 Państwa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów do Sejmu ze 100 proc. obwodowych komisji. Według tych danych w niedzielnych wyborach do Sejmu PiS uzyskało 35,38 proc.; KO - 30,70 proc.; Trzecia Droga - 14,40 proc.; Nowa Lewica - 8,61 proc.; Konfederacja - 7,16 proc.; Bezpartyjni Samorządowcy - 1,86 proc.
"Przemówiliśmy z siłą, jakiej nie znała współczesna historia Polski. Zdecydowaliśmy, że czas nieprawości i niesprawiedliwości musi się skończyć" - podkreślił Hołownia. "Teraz my, politycy, których wybraliście, stajemy przed naszym egzaminem z demokracji. Widzę, słyszę i rozumiem, jak bardzo się boicie, że go nie zdamy. Że, nie po raz pierwszy w naszej historii, partykularne interesy polityków staną ponad racją stanu i wolą narodu. Nie staną!" - zapewnił.
"My, przedstawiciele demokratycznych sił, będziemy budować państwo demokratyczne, gospodarne i sprawiedliwe. Rozliczymy winnych, ale nie będziemy dzielić Polek i Polaków ze względu na to, na kogo oddali głos w tych wyborach. Polska to duży kraj i zmieścimy się w nim wszyscy" - podkreślił polityk Trzeciej Drogi.
Podziękował też wszystkim, którzy w niedzielę oddali swój głos w wyborach. "3 110 670 osobom, które oddały go na Trzecią Drogę, obiecuję, że nie zawiedziemy i nasze hasło wyborcze wcielimy w życie. Dość kłótni! Do przodu!" - napisał Hołownia.
Także we wtorek lider KO Donald Tusk zwrócił się z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy; prosił go o podjęcie "energicznych i szybkich decyzji". Jak zaznaczył Tusk, demokratyczne partie są w stałym kontakcie i są gotowe przejąć odpowiedzialność za rządy w kraju w każdej chwili.
Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot we wtorek w Studiu PAP pytany o to, kiedy prezydent Andrzej Duda rozpocznie konsultacje ze środowiskami parlamentarnymi w celu wyłonienia nowego rządu stwierdził, że "prezydent ma na to czas", a kadencja obecnego Sejmu upływa 14 listopada. - Zwyczaj wskazuje, że Prezydent RP desygnuje na Prezesa Rady Ministrów osobę wskazaną przez większość parlamentarną, a na tą trzeba poczekać. Wszystko wskazuje na to, że to jednak chwilę potrwa - mówił Szrot. (PAP)
autorka: Wiktoria Nicałek
wni/ sdd/