Przyszedł na dozór, pojechał do policyjnego aresztu
1 maja br. po południu do policjantów z trzcianeckiego komisariatu zgłosił się jeden z mieszkańców, informując o kradzieży. W rozmowie ze zgłaszającym kryminalni wstępnie ustalili, że sprawca ze zbiornika ciągnika rolniczego ukradł blisko 50 litrów paliwa, a z kabiny zaparkowanego obok pojazdu ciężarowego zabrał m.in. pieniądze, papierosy oraz dwa telefony komórkowe. Wartość skradzionego mienia oszacowana została na kwotę ponad 1 tys. złotych.
Policjanci zaraz po przyjęciu zgłoszenia przystąpili do poszukiwania złodzieja. Okazał się, nim 28-letni mieszkaniec gminy Trzcianka. Pomocne w ustaleniu jego tożsamości okazało się nagranie z kamery monitoringu przekazane przez pokrzywdzonego. Mężczyzna kilka miesięcy temu opuścił zakład karny, w którym przebywał za podobne przestępstwa. Nic go to jednak nie nauczyło. Od pewnego czasu kilka razy w tygodniu wstawiał się w komisariacie o wyznaczonych godzinach z powodu dozoru policyjnego w związku z kolejną sprawą karną. Kiedy wieczorem przyszedł do komisariatu został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
Podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania mundurowi odzyskali część skradzionego mienia. 28-latek został przesłuchany i usłyszał zarzut kradzieży w warunkach tzw. recydywy. W związku z tym grozi mu podwyższony wymiar kary nawet do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. O ostatecznej dla niego karze zadecyduje teraz sąd.
Karolina Górzna-Kustra