Kradli, aż wpadli
W nocy 23 stycznia bieżącego roku do krzyskich mundurowych dotarło zgłoszenie o kradzieży na terenie jednej z prywatnych posesji w gminy Krzyż Wlkp. Pokrzywdzony poinformował, że ujął jednego ze sprawców na gorącym uczynku, natomiast dwaj pozostali uciekli. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres, gdzie potwierdzili otrzymane informacje.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że zatrzymani przed kradzieżą spożywali alkohol, a potem wpadli na pomysł, aby udać się na posesję pokrzywdzonego i sprawdzić, czy ma on coś ciekawego, by ukraść, a następnie sprzedać. W kominiarkach wtargnęli na jego podwórko i spod wiaty garażowej skradli różnego rodzaju narzędzia oraz elektronarzędzia o wartości 1500 złotych. Zabrali ze sobą worki jutowe, do których włożyli zrabowane fanty. Właściciel zaniepokojony dobiegającymi hałasami postanowił sprawdzić co się dzieje. Kiedy wyszedł przed dom zauważył ,,nieproszonych gości”. Jednego z nich, 24-letniego mieszkańca gminy Krzyż Wlkp. zdołał ująć i przytrzymać do czasu przyjazdu policjantów. Jego wspólnicy, 17 i 18-latek zbyt długo nie nacieszyli się wolnością. W ciągu kilku godzin zostali zatrzymani przez mundurowych. I tak cała trójka trafił do policyjnego aresztu.
W toku wykonywanych przez kryminalnych czynności ustalono, że to nie jedyne przestępstwa, które mają na swoim koncie mężczyźni. Odpowiedzą także, za kradzież ponad 1200 litrów oleju napędowego z pojazdów ciężarowych zaparkowanych na terenie firm w gminie Krzyż Wlkp. i Drawsko oraz włamania do stojaków na butle gazowe i kradzież 24 butli znajdujących się na terenie różnych miejscowości w gminie Trzcianka i Wieleń. Zarzuty usłyszał również ich 19-letni kolega, który pomagał im w przestępczym procederze, odpowiadając za transport skradzionych butli. Złodzieje nie pogardzili również ławką z parku znajdującą się przy ścieżce rowerowej w gminie Drawsko. Łączną suma strat poniesionych przez pokrzywdzonych opiewa na kwotę ponad 16 tys. złotych.
Podczas przesłuchania podejrzani przyznali się do stawianych im przez śledczych zarzutów i złożyli wyjaśnienia. Wymiar kary, jaki zostanie wobec nich zastosowany może wynieść nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Jednak o ostatecznej dla nich karze zadecyduje sąd.
Karolina Górzna-Kustra