65
Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Shyla Heal 25, Channon Fluker 20, Elin Gustavsson 17, Emily Kalenik 4, Magdalena Ziętara 3, Dominika Ullman 3, Dominika Fiszer 2, Aleksandra Zięmborska 2, Reka Bernath 0;
ACS Sepsi-SIC: Morgan Green 15, Borislava Hristova 13, Masa Jankovic 13, Chelsea Nelson 10, Livia Gereben 7, Ellen Nystrom 5, Veatriki Akathiotou 2, Stefanią Catinean 0.
Debiut przed własnymi kibicami w Eurolidze został pozytywnie zaliczony.
Już pierwszą akcję lublinianek Shyla Heal zakończyła celnym rzutem z dystansu i prowadzenie polska drużyna nie oddała do końca spotkania. Australijska rozgrywająca AZS UMCS w początkowych pięciu minutach trzykrotnie trafiała "trójki", a czwartą zdobyła w końcówce pierwszej kwarty, dzięki czemu mistrzynie Polski tę część meczu wygrały różnicą 11 punktów.
W drugiej kwarcie skutecznością popisała się Channon Fluker wykorzystująca dobre podania partnerek.
Zespół rumuński stosując agresywne krycie na całym boisku starał się odrabiać straty, ale dobra gra w defensywie podopiecznych Krzysztofa Szewczyka na to nie pozwalała, a przewaga gospodyń w 19. minucie wynosiła już 17 punktów (40:23).
Trzecią kwartę lublinianki zaczęły chaotycznie, niedokładnie podawały zaliczając sporo strat. Korzystając z tego mistrzynie Rumunii niwelowały straty i w 26. minucie było już tylko 46:39 dla AZS UMCS. Wówczas trener Szewczyk poprosił o czas, co pozwoliło na uporządkowanie gry i poprawę skuteczności bardzo efektownie zakończoną celnym rzutem z dystansu Dominiki Ullman w ostatniej sekundzie.
Podobny przebieg miała czwarta kwarta, bo na pięć minut przed końcową syreną po celnym rzucie za 3 punkty Morgan Green znowu dystans zmniejszył się do siedmiu punktów (65:58), ale końcówka spotkania należała już do ekipy gospodarzy, w której umiejętne zagrania do Fluker i Elin Gustavsson pozwoliły na utrzymanie bezpiecznej przewagi.
Za tydzień Polski Cukier AZS UMCS grać będzie w węgierskim Miszkolcu z DVTK HUN-THERM. (PAP)
Autor: Andrzej Szwabe